Taissa~!

Imię/Imiona i nazwisko:
Taissa de Gotha
Wiek:
Dziewiętnaście lat.
Wygląd:
Panna Taissa nie jest jakąś tam dziewczyną, o nie. Jej piękne, platynowe, a na dodatek naturalne włosy są czymś, o czym prawie każda dziewczyna może tylko pomarzyć. Oczywiście znajdą się i takie, które pragną tylko tych... kolorowych, poniszczonych włosów na czubkach ich pustych głów. jednak arystokratka nie ma zamiaru zmieniać ich kiedykolwiek w życiu... Chociaż. Może jakieś różowe akcenty, nic więcej! Są one niedługie, ale też niekrótkie, gdyż kończą się wraz z szyją. Ciężko jest to stwierdzić na pierwszy rzut oka, ponieważ w dosyć śmieszny sposób się podkręcają. Jej twarzyczka oferuje też piękne oczka, koloru różowego, jak i piękny, nieskalany żadną skazą uśmiech. Smukłą szyja, wystające obojczyki. Schodząc troszkę niżej widzimy jeden z atutów, które mężczyźni lubią w kobietach najbardziej i niestety, nie jest to charakter. Matka natura postanowiła obdarować ją tym czymś, jednak nie w jakichś chorobliwie wielkich rozmiarach. Ale ma czym oddychać! Gothe jest chuda, co podkreśla jej piękne wcięcie w talii. Smukłe nóżki, małe stópki. Metr sześćdziesiąt trzy wzrostu i tylko czterdzieści kilogramów żywej wagi. Co tam. Na co dzień ubiera się w najzwyklejszy sweterek na ramiączkach z głową różowego kota na środku, nie podkreślając statusu arystokratycznego, który posiada. Zdarzy się jej jednak przywdziać małą koronę, lub strój, którego niejedna dama dworu mogłaby pozazdrościć.
Historia:
Niecodziennym widokiem jest dziewczyna z Francji przechadzająca się uliczkami twojego ukochanego miasta... Z koroną na głowie. A tu widzicie, jest i Taissa, która od dziecka była traktowana jak księżniczka. Urodzona w zamożnej rodzinie dorastała w bardzo spokojny sposób. Był czas na wszystko, naukę, zabawę, jakieś hobby. Kochała grać na rożnych instrumentach, choć najlepiej grała na harfie. Odgłosy jej muzyki były zawsze słyszalne w pobliskich domostwach, gdzie ludzie pod ich wpływem rozpływali się w marzeniach. Przyszedł mimo wszystko czas na dorastanie, w którym to nasza bohaterka zaczęła oglądać dużo więcej telewizji. Pokazy Pokemonów, czyli coś, o czym Taissa marzyła od kiedy pamięta. Kochała dobierać ubranka dla pokemonów rodziców, gdyż sama nigdy nie posiadała podobnego towarzysza. Czas płynął, marzenia szły górą. Tym oto sposobem Gothe wyszła z domu, wraz z pokemonem ofiarowanym przez ojca, Prinz'em. Ku przygodzie i co najważniejsze, wygranym pokazom.
Profesja:
Koordynator z krwi i kości!
Pokemony:

Cytat :

Prinz


Charakter: Prinz nie należy do jakichś tak duchów, o nie. Jego dusza należała niegdyś do księcia jednego ze znanych średniowiecznych rodów. Cóż, jego zachowanie czy maniery pozostały na miejscu. Traktuje swoją trenerkę jak księżniczkę z prawdziwego zdarzenia. Ah, jeszcze jedna, ważna sprawa. Otóż jest dość wyjątkowy. Czemu? Większość pokemonów jego gatunku ma w zwyczaju owijać się wokół rąk przeciwnika, po czym wysysać energię życiową oponenta. Nie on. On nigdy nie skrzywdziłby swojej Taissy.
Umiejętność: No Guard
Ataki: Tackle/Swords Dance/Rock Slide
Statystyki:
Atak: 8 Sp. atak: 4 Obrona: 5 Sp. obrona: 3  700HP

Cytat :

Roberta(Shiny Noibat)
Typ:

Charakter:  Szalenie kocha latać! Mogła by latać całymi dniami i się nie zmęczy. Nie przyjmuje do wiadomości iż połowicznie jest smokiem. Nie chce ewoluować, ani uczyć się ataków o typie innym niż lot... no cóż, taka już jest, może kiedyś się zmieni... a może przeciwnie już zawsze taka będzie.
Umiejętność: Infiltrator
Ataki: Tackle, Screech, Supersonic.
Nazwa umki Ignoruje bariery powstałe w wyniku ochrony i jej podobnych ruchów
Trzyma: Nic
Statystyki:
HP: 1000
Atak: 3
Obrona: 2
Sp.Atak: 6
Sp.Obrona: 3

Ekwipunek:
-Pokedex
-x2 Potion
-x6 Pokeball
-Mapa Seibu