| | Roman Farney "Cichy" | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Cichy
Liczba postów : 178 Punkty : 181 Join date : 16/10/2016
| Temat: Roman Farney "Cichy" Nie Paź 16, 2016 4:05 am | |
| Imię/Imiona i nazwisko:Roman Farney. Przedstawia się jednak jako "Cichy". Data urodzenia: 13.02.2000 Wygląd: Historia:Urodziłem się w Shirubie, dokładniej rzecz biorąc w Silence Forest. Tata był podobno trenerem pokemon. Tak, użyłem słowa "podobno". Nie pamiętam go. Kiedy miałem niecałe dwa lata wyruszył gdzieś w góry w centrum regionu, miał zdaje się wrócić szybko... ale tak się złożyło, że zaginął i do dzisiaj śladu po nim brak. Mama została więc sama ze mną i moją starszą siostrą. Nika - siostra - urodziła się pięć lat szybciej niż ja. No... niedokładnie, bo jej urodziny przypadają na trzeciego lipca. Mniejsza o daty. Zostaliśmy we trójkę, ja, siostra i mama. Z czasem przestałem zadawać bzdurne pytanie "dzie tata?". Ale bynajmniej nie dlatego, że zrozumiałem że takie pytanie mi go nie wróci. Gdyby nie Nika pewnie bym o nim zapomniał... małe dzieci nie mają zbyt dobrej pamięci. Właściwie dziwnie się z tym czuje, bo z jednej strony wiem że jest ważny dla mamy i siostry. Wiem, że dla mnie powinien... ale nie jest. Nie pamiętam jego twarzy ani głosu. Jest tak, jakby go nie było. Kiedy miałem 10 lat przeprowadziliśmy się do West Star. Centrum turystyczne regionu zaoferowało mamie dobrze płatną pracę, a zresztą moja rodzicielka i bez tego chciała od jakiegoś czasu wyjechać z Silence. Młody byłem i tego nie rozumiałem, zresztą do dziś nie jestem pewien czy rozumiem. Może ciągłe oglądanie miasta gdzie poznała tatę ją dobijało? Czort znajet... grunt, że o ile na mamę przeprowadzka podziałała dobrze, to ja i siostra nie byliśmy pocieszeni. Nika bardzo szybko podjęła decyzję by wyruszyć w podróż po Shirubie, a mama nie stawała jej na przeszkodzie, bo w końcu to normalne. Ja zaś musiałem sobie znaleźć miejsce w zupełnie nowych realiach miasta gdzie wszystko było zatłoczone i głośne. Szybko moim drugim domem stało się centrum walk pokemon. Tak jak podczas łażenia po lasach w okolicy Silence pokemony jakoś nieszczególnie mnie interesowały, tak w West Star odkryłem ze zdziwieniem, że naprawdę podobają mi się ich pojedynki. Przesiadywałem w tym miejscu całe dnie obserwując potyczki mniej i bardziej doświadczonych trenerów i ich pokemonów. Przez okres tych kilku lat zobaczyłem na własne oczy więcej stworków, niż nie jeden początkujący trener. Nie zawarłem jednak żadnej znajomości. Nie zawsze byłem nieśmiały, chyba przeprowadzka do nowego miasta przyprawiła mnie o te cechę charakteru. W Silence miałem sporo kumpli i raczej bez problemów zawierałem nowe znajomości. Jednak w Centrum Walk zwykle trzymałem się na uboczu i nic nie mówiłem. Stąd niektórzy stali bywalcy zaczęli przezywać mnie "Cichy", a ja zaakceptowałem te ksywkę i używam jej do dzisiaj. Pewnego chłodnego wieczoru początku marca jak zwykle siedziałem w miejscu gdzie trenerzy toczą bitwy i trenują swe pokemony. Miałem wtedy 15 lat, będąc jakiś miesiąc po urodzinach. Oglądałem pojedynek Chimchara z Krokorokiem, w myślach wyzywając od najgorszych patałachów trenera ognistej małpki. Kto normalny posyła pokemona z płonącym zadem, a więc o najgorętszym z typów do walki z krokodylem typu ziemnego? Przecież to woła o pomstę do nieba! Chim szybko potwierdził moją teorię dając się łatwo znokautować po kilku atakach rywala. Trenerzy pożegnali się. Ten od Krokoroka szybko się oddalił. Ten drugi wyraźnie zły podszedł do Chimchara, ale zamiast schować go do pokeballa upuścił kapsułę i rozdeptał ją. Następnie odszedł bez słowa zostawiając znokautowanego pokemona na środku pola bitwy. Sam nie wiem czemu wtedy się nie odezwałem - czyżbym był aż tak aspołeczny? Zamiast tego zabrałem pokemona i zaniosłem do CP. Właściwie to chciałem jedynie stworka tam zostawić i cichaczem dać nogę z budynku - przecież nie przerobili by tego bezpańskiego stworka na pasztet, ani nic z tych rzeczy. Na miejscu jednak Siostra Joy zasypała mnie pytaniami i koniec końców - sam nie wiem jak - przekonała mnie, że powinienem zająć się tym Chimcharem. Tak też... dostałem swojego pierwszego pokemona. Oficjalnie trenerem zostałem może z tydzień później, ale nie decydowałem się na podróż po regionie. Sam nie wiem czemu... jakoś nigdzie mnie nie ciągnęło. Powoli zaprzyjaźniałem się z moim ognistym stworkiem, któremu wydarzenie dzięki któremu się poznaliśmy musiało zostawić wyraźny ślad w psychice. Koniec końców zdecydowałem się opuścić West Star dopiero mniej więcej półtorej roku po tym jak formalnie stałem się trenerem pokemon i otrzymałem swojego startera. Krótko przed ostatecznym wyjściem z domu kontaktowałem się jeszcze z siostrą, która zaszyła się w Ice Road trenując przed wyprawą na Gorudo Retto, gdzie planowała stoczyć walkę o ósmą odznakę. Coś mozolnie szło jej to zbieranie "znaczków" z mojego punktu widzenia, ale z drugiej strony jej Galvantula, którego ja po raz ostatni widziałem w formie Joltika, oraz kilka innych pokemonów jak Avalugg, czy Breloom wyglądały imponująco - chociaż tylko na ekranie komunikatora. Rozmawialiśmy dosyć długo, a Nika podsuwała mi kolejne pomysły co mogę wziąć do plecaka by ułatwić sobie podróż. W końcu zdecydowałem się na lornetkę, niewielką książkę z opisanymi najróżniejszymi gatunkami jagód i scyzoryk. Stwierdziłem że dźwigać więcej rzeczy nie ma sensu, bo przecież do tej pory nie uprawiałem żadnego sportu i jak za dużo ze sobą zabiorę to daleko nie ujdę. - Powodzenia w nadchodzących walkach, może niedługo się spotkamy? - Stwierdziłem z uśmiechem gdy rozmowa dobiegała już końca. - Czemu nie, szerokiej drogi, tylko uważaj na siebie Romek! Czas ruszać. Specjalizacja:Mistrz Walk | |
| | | Małża Admin
Liczba postów : 955 Punkty : 457 Join date : 26/08/2014 Age : 24 Skąd : Kalos - Lumiose City | Polska - Wrocław Job/hobbies : Adminofaszystka, aspirująca Kapłanka Arceusa
| Temat: Re: Roman Farney "Cichy" Sro Paź 19, 2016 6:44 pm | |
| Pieniądze:6559$ Odznaki / Wstążki:-brak- Pokemony:ChimcharCharakter:W przeciwieństwie do typowego Chimchara nie zawsze tryska energią. Przeważnie sprawia wrażenie nieobecnego, zamyślonego. Błądzi myślami gdzieś w swoim świecie. Potwornie irytuje się gdy coś mu nie wychodzi, chce być jak najlepszy bo boi się że spotka go to, co już raz się przydarzyło. Trener uzna, że jest słaby i bezużyteczny. To największa fobia tego stworka, więc walczy i trenuje niezwykle zacięcie. Nie sprzeciwia się też trenerowi. Jest jednak niezdarą, co objawia się również na treningach gdzie stworek potrafi zawalić najprostsze ćwiczenie. Nadrabia oczywiście zaangażowaniem. Potrafi skupić się na 100% jedynie w trakcie trwania pojedynku. Wtedy jakby schodził na ziemie, zaczyna reagować z energią właściwą Chimcharom i wykonuje polecenia zanim trener do końca wypowie nazwę ataku jaki ma wykonać. Jego wielkim marzeniem jest kiedyś spotkać swojego byłego trenera i pokonać jego pokemony, by udowodnić swoją wartość raz na zawsze. Umiejętność:Blaze - Kiedy poziom HP pokemona spada poniżej 1/3 maksymalnej wartości ataki ogniste zyskują na sile.- uwaga przy liczeniu:
Instead of boosting Fire-type moves' power, Blaze now technically boosts the Pokémon's Attack or Special Attack by 50% during damage calculation if a Fire-type move is being used, resulting in effectively the same effect. Ataki:Scratch Leer Ember Nasty Plot Statystyki:Atak: 14 Obrona: 1 Sp. Atak: 7 Sp. Obrona: 2 1050 HP Trzyma:- - - CubchooCharakter:Cierpi z powodu strasznego kataru, który odbiera mu radość życia. Nie lubił strefy safari, był tam bardzo samotny. Dał swojemu trenerowi szansę w nadziei, że ten znajdzie sposób by go wyleczyć. Cubchoo nie jest w stanie nic zrobić z zaangażowaniem - bardzo męczy go ciągłe smarkanie i zatkane zatoki. W walce sprawuje się na standardowym poziomie, ale stara się jak może, bo marzy o ewolucji. Może wtedy się wreszcie skończy jego choroba? Przy treningu należy zadbać by czuł się komfortowo, był wysmarkany i możliwie wypoczęty. W końcu nie chcemy żeby mu się pogorszyło... Umiejętność:Slush Rush - Podwaja szybkość pokemona pod wpływem śniegu/gradu padającego na polu bitwy.Ataki:- Growl - Low Kick - Substitute Statystyki:Atak: 10 Obrona: 6 Sp. Atak: 3 Sp. Obrona: 6 1000 HP Trzyma:- - - PhanpyCharakter:Phanpy nie jest typowym przedstawicielem swojego gatunku. Nie jest tak skory do zabawy jak inne słoniki. Za to jest bardzo wojowniczy i terytorialny, nie lubi jak ktoś dotyka jego rzeczy bądź wkracza na jego terem.. Teren którego już właściwie nie posiada za sprawę tego, iż został schwytany. Nie wydaje się jednak czuć do trenera żalu. Widocznie zaakceptował siłę Cichego i zdecydował się mu towarzyszyć, co prawda nadal jest w stosunku do niego nieco nieufny, ale to nic co uniemożliwiłoby kontakt. Wobec innych stworków nie jest zbyt przyjazny, jego życie na Rajskim Półwyspie nie należało do łatwych i wymagało częstej rywalizacji o zasoby. Nie przepada za Chimcharem, widocznie ma do niego żal za przegraną walkę. W stosunku do obcych ludzi także bywa nieprzyjemny, chyba że mają dla niego jakiś podarek. W walce bywa nieprzewidywalny i czasem wprowadza poprawki do poleceń Romana. Podczas treningu bywa uparty i nie zacznie się uczyć nowej techniki póki nie zostanie mu ona dokładnie objaśniona, Słonik jest bowiem niechętny nieznanemu i woli stąpać po znanym gruncie. Bardzo lubi kolekcjonować rzeczy, chwyta w swą trąbkę niemalże każdy kamień, który jest choć trochę wyjątkowy. Wspólny trening z Chimcharem i przemowa Cichego, która treningowi temu towarzyszyła, uzmysłowiły Phanpy'emu wartość współpracy i choć nadal nie przepada za Chimcharem to jest w stanie ''uśpić'' swą niechęć dla obopólnej korzyści obydwu pokemonów. Wydaje się również, że z wolna pozbywa się on reszty swej nieufności względem trenera. Umiejętność:Pick up - Na koniec tury podczas której przeciwny pokemon użył przedmiotu jednorazowego użytku, pokemon podniesie owy przedmiot jeśli sam niczego nie trzyma. Po zwycięstwie w walce pokemon ma 10% szans na podniesienie losowego przedmiotu. (Losowany z tabelki Pick up S&M)Ataki:Odor Sleuth Tackle Growl Defense Curl Flail Rollout Protect Statystyki:Atak: 7 Obrona: 8 Sp. Atak: 4 Sp. Obrona: 6 1050 HP Trzyma:- - - RattataCharakter:Rattata ma ogromną obsesje na punkcie swego skarbu, którym okazuje się być Hard Stone. Wszystkie wolne chwile spędza na polerowaniu jego powierzchni. By chronić owego przedmiotu gotowa jest rzucić się nawet na ogromnego Wailorda. Samiczka jest też wyjątkowo nieufna i podejrzliwa, bo przecież każdy chce ukraść jej wspaniały skarb... A przynajmniej tak gryzoń sądzi. Co ciekawe, pokeball - jako nowe miejsce zamieszkania - nawet jej się spodobał i lubi w nim przebywać... Ba.. Gdzie łatwiej zabezpieczyć swój majątek niż tam? Tam przecież nikt jej nie najdzie, prawda? Z tego względu woli nie narażać się trenerowi, bo ten jeszcze gotów odebrać jej nowy domek. Nie darzy co prawda Cichego jakimś ogromnym uczuciem i w żadnym wypadku mu nie ufa, ale tak długo jak ten nie chce odebrać jej skarbu, jest dla niej użytecznym partnerem. Unika innych pokemonów, jest raczej typem samotniczki. Do treningów przykłada się tyle ile musi, tak samo z walką - chyba, że jej majątek jest zagrożony, wtedy zawsze daję z siebie 200% procent normy. Wszystkie próby wymiany, bądź odebrania Hard Stone'u kończą się zwinięciem Rattaty w kłębek z kamyczkiem między łapkami.. Cóż... Może kiedyś się to zmieni... Umiejętność:Guts - Gdy pokemon jest: podpalony, zamrożony, otruty, sparaliżowany, lub uśpiony jego atak zwiększa się o 50%. Umiejętność niweluje obniżenie ataku przy poparzeniach.Ataki:Tackle Tail Whip Quick Attack Statystyki:Atak: 10 Obrona: 5 Sp. Atak: 3 Sp. Obrona: 5 1000 HP Trzyma:(Przedmiot zablokowany do momentu zdobycia zaufania pokemona.) Hard Stone WurmpleCharakter: Wurmple to dość typowy radosny przedstawiciel swojego gatunku, uwielbia pałaszować liście, owoce, słodycze, cóż.. praktycznie wszystko co jego robaczy organizm jest w stanie strawić. Jedzenie jest dla niego najważniejsze a 3 posiłki dziennie to absolutne minimum! To czy pan gąsienica jest zadowolony można łatwo określić po mowie jego ciała, gdy Wurmple jest wypoczęty i pełen energii gibie się on na boki symulując coś w rodzaju tańca, gdy zaś jest głodny po prostu zalega w miejscu oczekując, aż ktoś się nad nim zlituje i dostarczy mu strawy. W stosunku do ludzi i innych pokemonów Wurmple jest bardzo przyjacielski, nigdy nie wszczyna konfliktów i zawsze stara się znaleźć z innymi wspólny język, no chyba że chodzi o dzielenie się jedzeniem, wtedy potrafi być naprawdę zawzięty. Jeśli chodzi o pojedynki - to mimo znamienitego rodowodu, Wurmple jest bowiem potomkiem Yanmy i Beautifly należących do Shao, a więc dość silnych pokemonów - nie ma zbyt wiele doświadczenia. Shao - jako specjalista od robaczych pokemonów przeprowadził z nim co prawda trening z MT, ale to by było na tyle jeśli chodzi o jakiekolwiek doświadczenie w walkach bądź treningach, toteż te trzeba jeszcze robaczkowi wyjaśnić. Warto również nadmienić, iż pokemon nie jest zbyt nawykły do siedzenia w pokeball'u toteż preferuje raczej podziwiać okolicę z ramienia swego trenera niż przebywać w zamkniętej kuli. Umiejętność:Shield Dust - Blokuje dodatkowy efekt ataku, którym pokemon został zraniony.Ataki:Tackle String Shot Electroweb Poison Sting Statystyki:Atak: 4 Obrona: 5 Sp. Atak: 9 Sp. Obrona: 5 1000 HP Trzyma:- - - Ekwipunek:Użytkowe:Pokedex Leki:1 x Potion Pokeballe:23 x Pokeball 15 x Great Ball 10 x Ultra Ball 15 x Friend Ball 1 x Duskball 1 x Moonball 1 x Luxuryball 1 x Heavyball 1 x Diveball 1 x Quickball Hold Item:Inne:2 x pokeprzysmaki TM Protect (1/2) Dodatkowe Przedmioty:Lornetka Kieszonkowy atlas jagód Scyzoryk 3x Woda 2l 15x Paczka sucharów 1kg Mąki 1kg Cukru 1x Spore Jabłko Śpiwór Metalowy Garnek Plandeka przeciwdeszczowa | |
| | | | Roman Farney "Cichy" | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |