Małża Admin
Liczba postów : 955 Punkty : 457 Join date : 26/08/2014 Age : 24 Skąd : Kalos - Lumiose City | Polska - Wrocław Job/hobbies : Adminofaszystka, aspirująca Kapłanka Arceusa
| Temat: Wojtek Czw Lis 24, 2016 12:00 pm | |
| Witam śmiałku. Grać w tym evencie będziesz mniej-więcej jak na safari, czy w fabule - opisujesz w postach swoje zamiary, przemyślenia, ewentualne czyny. Pamiętaj o regulaminie, przyzwoitym zachowaniu i... kombinowaniu dla ukrytej nagrody!
Ponieważ stworzyłam jedynie zarys fabuły i wyzwania jakie przed tobą stoi, możesz wypróbować wszystkiego - nie ma tylko jednego dobrego rozwiązania. Nie pomoże też podglądanie przygód innych graczy. Oczywiście czytać wolno, ale każdy MG ma swój styl i swoje pomysły - zabrania się zwracania swojemu MG uwagi, że takie a nie inne rozwiązanie zadziałało w przygodzie kogoś innego..
Przypominam opis lokacji, co musisz zrobić by ją przejść i jakie masz zadanie:
Nawiedzona Rezydencja - Zgubiono dynie!- Spoiler:
Niech nie zwiedzie Cię pierwsze wrażenie. Może i ta stara posiadłość wygląda jak zbiór desek i kamieni, jednakże w jej wnętrzu czai się wiekuiste zło... Już po przekroczeniu progu, wzrok nieroztropnego wędrowca spotyka się z tajemniczą mgiełką unoszącą się nad lekko przegniłą podłogą. Ogromne pomieszczenia charakteryzują się wstrętnym zaduchem, a żadne z nich nie jest podobne do czegokolwiek, co byś widzu widział kiedykolwiek. Nawet progi które przed chwilą opuściłeś mogą okazać się zupełnie inne gdy weń powrócisz. Gdy udajesz się na piętro towarzyszyć Ci będzie akompaniament strzałów, jęków i ponagleń, a mówią, że to tylko stopnie trzeszczą... A gdy już atrakcje tegoż domostwa zaczną być nużące, bez wątpienia odnajdziesz się - śmiałku drogi - wśród lochów i podziemi, gdzie znajdziesz opowieści... niekoniczynie z Tej ziemi. ~by Seath - - - Jednakże... co cię tu przywiodło? Co mogło sprawić że zdecydowałeś się na spędzenie nocy w takim miejscu? Proste. Praca. Podjąłeś się odnalezienia 5 zaginionych Pumpkaboo. W pobliskim miasteczku spotkałeś właścicielkę hodowli pokemon i zapłata sprawiła że nie mogłeś odmówić... Jedyną udzieloną ci informacją było to że jeden z małych duchów widziany był właśnie w okolicy domostwa. Niestety o losie reszty nic nie wiadomo. Po dotarciu na miejsce zrozumiałeś dlaczego nikt z miejscowych nie chciał się podjąć tego zadania i czemu zapłata jest tak hojna. Chyba tutaj nie zginiesz, prawda? - - - Do przejścia: Wejdź do rezydencji a potem się z niej wydostań
Zadanie: Odszukaj wszystkie 5 Pumpkaboo
(poszukiwania, radzenie sobie z fabularnymi wydarzeniami) > brak wymogów Nagroda: - 20 dyniożetonów za przejście - 20 dyniożetonów za wykonanie zadania - ukryta nagroda . . . Zaczynasz!...od wejścia przez drzwi rezydencji oczywiście.
Ostatnio zmieniony przez Małża dnia Sob Maj 20, 2017 3:48 pm, w całości zmieniany 3 razy | |
|
Wojtek
Liczba postów : 201 Punkty : 137 Join date : 24/08/2016 Age : 24
| Temat: Re: Wojtek Nie Lis 27, 2016 11:53 am | |
| Kiedy przybyłem na miejsce nie zdziwiło mnie to że nikt nie chciał podjąć się tego wyzwania posiadłość wygląda naprawdę strasznie ale podjąłem się tego wyzwania to je wykonam. Wszedłem to posiadłości i zamknąłem za sobą drzwi i od razu poczułem zmianę klimatu. -Dobra to pora znaleźć te pokemony. | |
|
Małża Admin
Liczba postów : 955 Punkty : 457 Join date : 26/08/2014 Age : 24 Skąd : Kalos - Lumiose City | Polska - Wrocław Job/hobbies : Adminofaszystka, aspirująca Kapłanka Arceusa
| Temat: Re: Wojtek Sob Maj 13, 2017 11:15 am | |
| Wnętrze rezydencji było nieco duszne i mroczne, a powietrze chłodne. Zdecydowałeś, że najbezpieczniej będzie poruszać się ostrożnie i w miarę powoli. Przechodząc korytarzem wypełnionym obrazami zacząłeś odczuwać już dreszcze. Jednak jako, że wizja nagrody za znalezienie Pumpkaboo była dosyć przyjemna, to zacząłeś się rozglądać za miejscami gdzie ów dynie mogły się skrywać. Niestety, wszystkie zakamarki okazały się być puste. No, może poza jednym. Znalazłeś Spinaraka wiszącego bez ruchu w jednym z kątów sufitu. Może spał, może czatował na ofiarę. Pytanie brzmi, czy warto się do niego odezwać, by na przykład zapytać czy nie widział żadnej biegającej dyni. | |
|