Filip vs Yogan

Pierwszym wyzwaniem, które chyba było o wiele gorsze od samej walki z liderem, było dostanie siędo niego.. Dlaczego? Bo to najsławniejsza restauracja w całęj Shirubie! Nie mniej jednak, po piątej godzinie przepychanki z tłumem, w końcu ci się udało. Yogan gdy wszedłeś do kuchni, gotował coś, było to spagetti. Gdy tylko cie zauważył poprawił swoją czapkę, i powiedział.
-Kolejne zamówienie, czy walka o odznakę?-zapytał, lecz nie czekał na odpowiedx, tylko kliknął jakiśguzik na ścianie, i wszystkie stoły, wraz z sprzętami kuchennymi, schowały się pod podłoge.
-Widzę że masz odznake Ame, czyli walka. Ze mną nie bedzie tak łatwo jak z nią.-Powiedział, i wystawił swojego pierwszego pokemona, dumnego ninetailsa.

Yogan:
Ninetails-100%
???-100%
???-100%

Filip:
???-100%
???-100%
???-100%

- Z daję sobie z tego sprawę. Ona nawet nie była poważną trenerką, jakieś dziecko z dwójką nie wytrenowanych pokemonów. Po tym lisie od razu widać że ktoś się nim zajmuje jak trzeba. - Po tych słowach wyjąłem jeden z moich pokeballi.
- Zaczynajmy, Dewott dajmy czadu! - Wodny pokemon wyskoczył na pole bitwy. Zmierzył przeciwnika spojrzeniem i momentalnie chwycił swoje muszle w łapki ustawiając się w pozycji bojowej. Łapki trzymał wysoko tuż przed głową, w nich oczywiście muszelki...
- Strumień wody! Z bliska ostra muszla i od razu odepchnij go pompą wodną! - Trzy szybkie polecenia. Dokładnie o to chodzi. Nie czekać, walczyć.
- Jeśli uda się go odrzucić na bezpieczny dystans to użyj tańca mieczy, a jeśli będzie się trzymał w miejscu próbuj go odepchnąć pompą wodną do skutku!

-Szybki atak, a potem protect!-Krzyknął kucharz, i od razu dewott dostał obrazenia, znikąd. Nientails, zrobił to tak szybko, ze nei dało sie go zauważyć. Następnie spokojny, patrząc na nadumanie sięswoimi muszelkami dewotta, użył spokojny protect, i wszystkie komendy przeciwnika poszły się... Nie ważne.
-To było szybkie, jak zrobienie makaronu.-Stwierdził przeciwnik. To było dziwne okreslenie czegos co się robi szybko.
dewott 96%
ninetials 100%

- Na razie jedynie zagotowałeś wodę na ten makaron. A my postaramy się ją trochę ostudzić, pompa wodna!- Hm... zapowiadała się naprawdę trudna i ciekawa walka...
- Potem taniec mieczy, ale miej się na baczności i pamiętaj by w razie czego wykonywać uniki.
- Jak już podniesiesz sobie atak użyj strumienia wody by się do niego zbliżyć i przyłóż mu z bliska wodnym ogonem! Po tym oddal się i postrasz go z daleka pompą wodną! Pamiętaj, jak wymierzy w Ciebie jakiś atak to staraj się wykonać unik!

Czemu kazdy pamięta o unikach w ostatniej kolejności? Ninetails właśnie użyła confuse ray, co oszołomiło Dewotta. Dał rady on sobie podnieść atak, lecz po tym użył wodnego strumienia który uderzył dewotta. Podwyzszony atak spowodował większe obrażenia w samego siebie.
dewott 86% atak x2
ninetails 100%

- Nosz po prostu... otrząśnij się Dewott! Chcesz dać się zjechać temu Ninetalesowi!? Wal, hydro pompa! - Sytuacja nie wyglądała różowo... Dewott miał pokonać pierwszego przeciwnika i dosyć znacząco zadrasnąć drugiego... w takim tempie to nie pokona nawet tego liska!
- Atakuj go pompą wodną, a przynajmniej próbuj, póki się nie otrząśniesz. Staraj się też przez cały czas robić uniki!

Dewott poparzył na ciebie i... On zrobił zeza... Chyba nawet nie wiedział o czym ty do niego klikasz... No cóż... a w tymczasie lider.
-Twój dewott jest jak niedogotowany ryż, twardy, ale do niczego się nie nadaje!-Powiedział. Kolejne dziwne okreslenie do tej sytuacji... on chyba ma je zapisane na ścianie lub coś.
-Ninetails, protekcja!-Krzyknął. w sumie to było dobre posunięcie, gdyż w razie gdyby Dewott zaatakował, jest ta ochrona. Pierwsza hydro pompa wypaliła, lecz protekcja wybroniła przeciwnika. Drugi atak zranił dewotta.
dewott 70% atak x2 oszołomienie
ninetales 100%

- I tu masz rację szefuńciu... - westchnąłem. Nie byłem pewny czy to dosłyszał, ale to akurat było mi obojętne.
- Słuchaj. Otrząśnij się. Skup się i ogarnij, a potem.. wodny puls! - Nie bardzo był sens klikać jakieś większe komendy, mogłem tylko liczyć na to że ten niedogotowany ryż w końcu nasiąknie wolą walki jak wodą i będzie się w końcu nadawał do czegoś poza przyjmowaniem na siebie ciosów. Tak, ja też się umiem bawić w barwne porównania kulinarne.

-Ja mam zawsze rację!-Krzyknął, i nagle mogliście poczuć zapach.... spalenizny... Nasz lider, chyba zapomniał wyłączyć kuchenkę gdy wszedłeś na salę. Zaraz po całym pomieszczeniu rozprzechtrzenił się dym. To włączyło alarm, i z sufitu zaczęła lecieć woda. Również było słychać pisk, nieznośny pisk, który spowodował że dewott otrząsnął się z konfuzji. Nie do końca wiedział co sięstało, usłyszał tylko komendę "wodny puls" wiec też tak zrobił, zaatakował wodnym pulsem, i trafił! ale w ciebie... Zadowolny dewott nei wiedząc ze trafił swojego trenera, zaczął się śmiać. Dym powoduje obniżenie celności. spryskiwacze, leją wodę, przez co jest efekt deszczu.
Ninetales 100% mniejsza szansa na trafienie.
Dewott 70% atak x2 mniejsza szansa na trafienie.
Deszcz pada.

- Fajnie to urządziłeś... - nie, to nie był sarkazm, naprawdę byłem pod wrażeniem. Tym bardziej że obstawiam iż były to działania przypadkowe.
- Dewott, weź ogarnij się! Trafiłeś we mnie, oj będziemy musieli popracować nad twoim celem... no nie ważne, to na później! Pamiętaj o unikach przed jego atakami... a teraz raz jeszcze wodnym pulsem, ale w lisa! Potem od razu strumień wody! Jak będziesz blisko przyłóż mu prosto w łepetynę wodnym pulsem i oddal się. Na koniec postrasz go jeszcze z daleka pompą wodną!

I sięmyliłeś, można było to poznać po jego uśmiech "plan się udał" Wiec nie były to działania przypadkowe. Ta arena była chyba tak zaprojektowana. No cóż, to chyba było działanie które miało dać fory przeciwnikom. Widocznie staruszek miał dobre serce, i nie lubiał wygrywac walk. Jednoczenie, to ułatwienie, było utrudnieniem dla ich obu, lecz dzięki ognistym atakom, ninetales był w stanie gdzie lecą ataki. Dewott po tym jak mu obciąłeś skrzydła, i zacząłeś się wydzierać, zaczął na ciebie latać z zebami i krzyczeć coś po pokemonowemu. Pewnie miał na myśli " w tym pomieszczeniu jest gesta mgła, a ja myślałem że przedemną jest nintales!!" No oczwiście to brzmiało :dewo dewott! dewott dewott dewott de!" pewnie wykrzyczałby cos jeszcze, lecz przeciwnik mu to przerwal, miotaczem ognia.
dewott 68% mniejsza szansa na trafienie atak x2
ninetales 100% mniejsza szansa na trafienie

- Nie no, ty mnie dobijasz... chętnie się z tobą posprzeczam po walce, a teraz przywal mu już tym wodnym pulsem! Skupmy się na walce Dewott! - Może i mi nie uwierzysz, ale ja wciąż wierzę że możemy to wygrać!
- Potem przeleć obok niego strumieniem wody i strzel m w plecy... albo ogony wodną pompą! Na koniec jeszcze raz strumień wody, tym razem strzelaj już prosto w niego!

Dewott próbował atakować, tak jak mu poleciłes, lecz dym mu nie pozwalał. Co to za świat, w którym wszystkie ataki sa mega mocne, lecz mają za małą celność? No cóż, najwidoczniej, świat w kórym walczy sięz Yoganem...
-Teraz ninetales, użyj confuse ray!-Krzyknął Yogan... trafił... Po raz kolejny, dewott jest pod wpływem konfuzji... a tyle co z niej się wyzwolił! Yogan wie jak wkurzyć trenera...
dewott 68% mniejsza szansa na trafienie atak x2 Konfuzja
ninetales 100% mniejsza szansa na trafienie

- Ok, inaczej. Wracaj! - Nikt nie mówił że zmiany są zabronione... - Infernape, potrzebuje cię i to jak nigdy! - Krzyknąłem by na dzień dobry zagrzać mojego kompana do walki.
- Jeśli zobaczysz atak nadlatujący w twoją stronę zrób unik! Zaatakuj Ninetales Poison Jab! Następnie z bliska mach cios! - Mhm, walka w kontakcie. A co się będziemy? Co mamy do stracenia? Nic. Przyszliśmy tu po odznakę. Dostaniemy ją, albo.. uznamy wyższość przeciwnika. Ale na to drugie nie mam ochoty.
- Infernape pamiętaj, pod żadnym pozorem nie używaj ognistych ataków! Atakuj na przemian poison jab i mach punch! Jeśli ten lis postanowi się schować za ochroną od razu użyj tańca mieczy i poczekaj aż jego atak przestanie działać i jeszcze raz, uniki!

własnie, co siebedziesz, walka w kontakcie jest su... Problem w tym, że Ninetales, ciągle się przemieszcza, a że jest tu wszędzie dym, to nigdzie jej nie widać! No i co teraz?
-Ninetales, confuse ray!-Krzyknął Yogan, i od razu Infenape został poddany konfuzji. No cóż, trudno. Nientales, nawet nie zamierzał robić nic wiecej... Yogan to ma denerwującą taktykę! Trzeba będzie go jakoś otrząsnąć. Opary z dymów, zaczęły źle działac na ninetales..
ninetales 95% mniejsza szansa na trafienie trucizna
Infernape 100% mniejsza szansa na trafienie konfuzja

No nie... jak to jest że moje poki mają aż tak zrytego cela!?
- Infernape skup się, wiem że to nie łatwe, ale postaraj się go trafić poison jab! - Eh... co by tutaj zrobić... przynajmniej dobrze że się zatruł, ale... wiem!
- Infernape, jesteś skołowany, wiem to. Skup się na chwilę i zorientuj w sytuacji, a jak już się to stanie.. role play! - O tak. Nasza obecna umiejętność i tak nam się chwilowo nie przyda. Porzyczmy więc coś od tego liska.
- Potem znów poison jab!

Infernape, nie mógł trafić poison jab'em, ze wzgledu na konfuzję, i dzielącą między lisem a małpą. Szybko po usłyszeniu następnej komendy, użył role play,umiejętności pokemonów siewymieniły.Poison jab spowodował, ze rozwalił się alarm przeciwdeszczowy. Cóż, przy tym samym dym opadł.. dziwne... przy tym również Kunfuzja przestałą działać! To jest okazja by zaatakować.
ninetales 90% trucizna
infernape 100%
deszcz przestał padać

- Infernape teraz przede wszystkim nie daj się trafić żadnym jego atakiem! W końcu mamy idealną okazję na atak! Teraz prosto w niego poison jab! - Wygląda na to że nie da się tego zepsuć, ale jak wiadomo zawsze da się coś zepsuć... dużo gorzej to naprawić...
- Zaraz za poison jab poślij mu mach punch i znowu poison jab! - Nie wiedziałem co jeszcze tu dodać, więc zwyczajnie czekałem na dalszy rozwój tej walki.

Infernape trafił pierwszym poison jab'em, następnie ninetales, użył miotacza płomieni, ktory nie miał żadnego efektu ze względu na umiejętność flash fire. Nie miało to chyba na celu zranienie, ale odepchnięcie infernape'a od siebie. Mach puntch, nie trafił, bo Zanim infernape zauważył że jest jużdaleko od przeciwnika, było za późno. Bardzo szybko po odepchnięciu, ninetales użył dwóch szybkich ataków.
Infenape 92%
ninetales 77% trucizna

- Infernape nie daj mu się tak znowu zajść, przede wszystkim pamiętaj by unikać jego ataków! Raz jeszcze powtórzę, uniki! Użyj kpiny. - że też wcześniej o tym nie pomyślałem! - Teraz zaatakuj serią mach punchów, atakuj go po tym jego pyszczku, może uda się go zniechęcić do ataku! Na koniec jeszcze poison jab popchnij go mocno do tyłu i sam się oddal! Na koniec tury upewnij się że nie wyprowadza w twoim kierunku żadnego ataku, w razie potrzeby zrób unik, a potem taniec mieczy! - Zaczynało iść nieźle, ale na razie ledwie zaczynaliśmy wyrównywać straty...
- Co tak nagle zamilkłeś Yogan? Skończyły się kulinarne porównania? Nie uważasz że z twoim Ninetalesem jest jak z wyśmienitym daniem? Jest super, ale jak się je je codziennie to szybko się nudzi.

Infernape, cały czas używał kpiny. To w końcu małpa, tylko to potrafi. Jednak teraz użył kpiny ataku. Przeciwnik może od teraz używać tylko ofensewy przez najbliższe trzy kolejki. Ninetales stanął przed tobą, i czekał... użył szybkiego ataku w ostatecznym momencie, kiedy to infenape zaatakował mach punch. Trafił w ciebie, a infenape oberwał.
-Nie kozacz, jak kipiejące ziemniaki, tyklo walcz!-Krzyknął Yogan obserwując to zbiegowisko. Ninetales, obrywa od trucizny.
Infenape 88%
Ninetales 72% trucizna kpina 3

[Może i się mylę, ale zawsze sądziłem że kpina działa przez pięć kolejek]

- Infernape, przeciwnik jest szybki, musimy się do tego dostosować, bo raczej nie znasz żadnych ataków które te jego przewagę zniwelują... czekaj więc w miejscu czujnie, a kiedy się zbliży od razu poison jab! Tylko nie trać czujności i po raz któryś przypominam, uniki! - Walka była trudna, zazwyczaj takowe były niezwykle emocjonujące, ale ta powoli zaczynała mnie nużyć... czyżby to element strategii kucharza? Nie... to kucharz nie psycholog... a może?

/zapytałem się o to Lugie, i sięokazuje, że w grach, działa przez trzy, ale ona daje zawsze pięć, ja patrzę zazwyczaj na gry, więc nie wiem w końcu jak z tym atakiem zrobić../
starowina, wyglądał jak człowiek który zazwyczaj niczego nie robi zbyt szybko, więc być może, on własnie chciał by sięto tak ciągnęło... w końcu zazwyczaj dzisiejsza młodzież nie posiada cechy cierpliwości, i może przez walkę o odznakę on chce jej nauczyć? A z resztą, kogo to obchodzi, ważniejsze jest to, że ninetales, znowu zaatakował szybkim atakiem! Infernape doszedł do wzniosku, że fizycznymi atakami, nic nie zrobi temu staruszkowi, a przez umiejętność ninetalesa, Pozostaje tylko solabeam, który nie jest zbyt efektywny... cóż, albo to małpa będzie tlyko unikać, albo ją zmienisz na coś co zaatakuje dystansowo. NInetales obrywa od trucizny
ninetails 67% trucizna kpina 2
Inernape 84%

- Jesteśmy w impasie... ale w taki sposób Infernape w końcu zacznie obrywać... cóż. Miejmy nadzieję że odpoczął... wracaj! - Krzyknąłem chowając Infa do balla.
- Pokaż się Dewott! - Po tych słowach na polu bitwy pojawił się na powrót wodny starter regionu Unova.
- Pamiętaj by w każdej chwili unikać jego ataków! Zaatakuj go na dzień dobry strumieniem wody! - Aqua jet jak na przykład pogoń, czy szybki atak to ataki które mają zwiększony priorytet, jest więc szansa że Dewott uderzy pierwszy i zbliży się do przeciwnika.
- Następnie z bliska wodny puls!

Dewott zaraz po usłyszeniu komendy nie zwlekał, i postanowił użyćtego ataku. Gorzej dla niego, ninetails miał ten sam pomysł, i użył quick attack. Te dwa ataki, spowodował że żaden nie trafił. Yogan nie miał za bardzo wyboru, ogniste ataki był by prawie tak samo efektywne, jak szybki atak, więc jeden pies. Kpina dalej działa. Ninetails jest raniony przez truciznę. Wszystkie podwyższone i obniższone statystyki, są zerowane u dewotta, przez zmianę. Konfuzja, jest zerowana u dewotta, przez zmianę.
ninetails 62% trucizna
dewott 68%