Polowanie Patryka

Zjechałeś niebezpiecznie skrzypiącą windą pod ziemię, było tu ciemno, ale na szczęście miałeś kask z latarką czołówką, więc widziałeś kamienne ściany, oraz kamienną podłogę pokrytą kałużami. Tutaj podobno spotkać można wiele stalowych pokemonów.. właśnie dlatego miałeś przy sobie 10 safariballi. Czas sprawdzić, czy faktycznie coś żyje w tych tunelach!

Niemal trzęsąc się z podekscytowania ruszam przed siebie szukając jakiś zakamarków czy bocznych dróg. Ogólnie miejsca gdzie coś może żyć nie bardzo wiedzą w jakim tępię iść by nie wystraszyć pokemonów ale też by nie ciągnęło się to za długo ruszyłem krokiem mieszanym marszo-truchtem z sercem walącym jak szalone.

Idąc tak podekscytowany szybko natrafiłeś na pierwszego pokemona. Ten był dosyć osobliwy bo latał pomimo braku skrzydeł... miał jedynie dwa magnesy i patrzył się na Ciebie swym jednym okiem. Ciekawe... stworzenie? A może Ty masz halucynacje?...

Schodząc na klęczki powoli podszedłem do potencjalnego pokemona starając się go nie spłoszyć.
-Cześć mały. Co robisz?-spytałem dosyć cicho byle by mnie usłyszał nie chciałem go przecież spłoszyć!

- Magne! Ma-mait! - Odpowiedział pokemon metalicznym głosem. Czyli jednak to coś w pewnym sensie żyje! I nie uciekło... to już można powiedzieć, połowa sukcesu.

Siadając po turecku zaczełem mu się przyglądać.Z bliska jeszcze ciekawszy!zaczełem przeszukiwać plecak w poszukiwaniu jakiegoś poke papu.Zastanawiając się co on lub ona ewentualnie ono tak właściwie je?I czy mam w ogóle jakieś przecież Atena tego nie je...

Chyba jednak źle się do tego zabrałeś, bo stworek najwyraźniej stracił tobą zainteresowanie i sobie odleciał gdzieś w głąb tunelu. Fru... i tyle go widzieli. Chyba następnym razem musisz działać bardziej zdecydowanie.

Chorobcia! Zdecydowanie! Jak już wybrałeś jakie safari to weź się zdecyduj na poka i go złap! A mogło być tak fajnie!Zawiedziony w stałem, zamknąłem plecak i ruszyłem szukając tego co wcześniej,ale nieco szybszym krokiem

Tamten pokemon definitywnie uciekł, ale idąc podziemnym korytarzem o mały włos nie nadepnąłeś na stalowe... jajo? W sumie miało jajowaty kształt, ale było najeżone jakimiś zielonymi odrostami i miało oczy... następne dziwne stworzenie, chociaż to chyba bardziej organiczne od tego latającego.

Część mały!-Podchodząc powoli zawałowałem.Zszedłem na czworaka i ruszyłem w jego kierunku z nadzieją na zawiązanie znajomości.

Pokemon nie wyglądał na chętnego do zawarcia znajomości i zaczął uciekać skacząc... na szczęście budowa jego ciała nie czyniła z niego mistrza ucieczek, więc miałeś czas by rzucić w niego jeszcze ballem.

Zarzuciłem safari ballem nie myśląc za dużo. Złapie się? Spoko nie złapie się? Też spoko!

Ball poleciał prosto w pokemona i wciągnął go do środka. Potrząsł się, powydawał ciekawe odgłosy i... pokemon złapany! A więc jednego stworka udało się pochwycić... ciekawe tylko czy będzie chciał w przyszłości współpracować, skoro był tak niechętny do rozmowy?

Och udało się...Co prawda nie spodziewałem się ,że mi się powiedzie ale cóż... zaczynam grać na powietrznej gitarze wykonując head banding.Wiadomo świętowanie w metalowym stylu. Po odrobinie zastanowienia decyduję się wziąć co się trafiło i wychodzę z safari.Cel osiągnięty!

Feroseed

Typ:

Charakter:
Ten pokemon nie jest zbyt towarzyski. Najchętniej przebywał by zawsze sam ze sobą i tylko ze sobą. Niechętnie trenuje, chętnie za to staje do walk. Jednak tam najczęściej prezentuje totalną samowolkę i nie słucha poleceń swojego trenera, którego nie lubi. Nie chciała być łapana! A on mimo to rzucił w nią safariballem i... stało się. Od Ralts też woli trzymać się daleko. I w ogóle od wszystkich trzyma się daleko i twierdzi, że nikt jej do szczęścia potrzebny nie jest, a ona może sobie sama świetnie poradzić. Jednak jej skrytym marzeniem jest przejść ewolucję...
Umiejętność:
Iron Barbs - Przy kontakcie fizycznym przeciwnik traci 1/8 maksymalnego HP.
Ataki:
Tackle | Harden | Giga Drain
Statystyki:
Atak: 6
Sp. Atak: 2
Obrona: 10
Sp. Obrona: 5
HP: 1000
Trzyma: