Polowanie Figaro nr.1

Stałeś na stoku, przed sobą widziałeś góry, a w środku kotlinka i jezioro, jezioro otaczała średniej wysokości trawa. Widziałeś też wiele jaskiń... cóż, czas polować, 15 safariballi i masa pokeprzysmaków na pewno ci pomogą!

Gdy wszedłem na stok, spokojnie niosłem SafariBalle, ale gorzej z Pokeprzysmakami, było ich dużo i były ciężkie do niesienia. Od razu zacząłem eksplorować góry, szukałem jakiegoś przyjemnego smoczego Pokemona. Nie mógł to być żaden silny i agresywny Pokemon, musiałem zdobyć jego zaufanie. Szukałem głównie przy większych skałach, smoki lubią się tam wygrzewać, szukałem także w innych miejscach, przecież nie tylko ludzie są inni, Pokemony także są niepowtarzalne, każdy ma inny charakter.

No pech chciał że na razie niczego nie możesz znaleźć, ale nie ma co się poddawać... w końcu przeciez musisz coś znaleźć, nie?

Szedłem szukając, miałem 15 SafariBalli, by wyjść, wszystkie musiałem zapełnić. Cieszyło mnie to bardziej, wiedziałem, że smoków nie jest zbyt dużo, a to dawało mi szanse na zdobycie jakiś rzadszych smoków, a jak nie rzadkich, to przynajmniej trochę silniejszych.

Przykro mi, nadal nic. Ale cóż się dziwić, smoki to są rzadkie i raczej nieskore do kontaktów z ludźmi bestie... szukaj, szukaj, a nóż coś znajdziesz.

Szedłem dalej, zapuszczałem się w głębsze części gór, ale nie aż tak głębokie, przecież to początek wędrówki, żeby cokolwiek znaleźć pewnie musiałem się trochę natrudzić. Uważnie patrzyłem, przecież smoki nie muszą być duże. Może parę Dratinich, Deino, Gible'ów mi umknęło ? Pewnie tak, ale przecież nikt nie ma wzroku idealnego.

Nagle coś zobaczyłeś, w dole w jeziorze. Był to dostojny smok o typie głównym woda. Kingdra, dostojny wodny pokemon wynurzył jedynie głowę z jeziorka, chyba cie nie zauważył, albo uznał ze nie jesteś godzien jego uwagi...

- Nie godny ? Nawet gdybym był, to nie chciałbym aroganckiego Pokemona, to chyba najgorsza cecha jaka może istnieć. - Skomentowałem sam do siebie Kindrę, zaraz po tym zacząłem dalej szukać jakiegoś Pokemona, przecież mógł być wszędzie, chociaż pewnie trudno jakiegoś znaleźć. Słyszałem, że Pokemony smoki lubią siedzieć w jaskiniach, chyba w ostateczności ja będę musiał się tam udać.

Podszedłeś do jednej z jaskiń i... Garchomp! Ryknął ci prosto w twarz, chyba daje ci szansę byś się wycofał, puki nie jest za późno, skorzystasz czy spróbujesz pertraktować?

Po nagłym spotkaniu Garchompa, nie mogłem nic wyksztusić, po prostu mnie zatkało ! Jako, że chciałem uciec, a miałem dużo Przysmaków, rzuciłem mu parę, tak by mnie nie gonił i wybaczył wtargnięcie na jego terytorium. Zaraz po tym zacząłem uciekać, po pewnym czasie wznowiłem ekspedycję w poszukiwaniu Pokemonów.

Uciekając wpadłeś na ciekawego pokemona o nazwie Shelgon. Pokemon nie zdenerwował się, tylko przyjrzał ci się z zainteresowaniem. Popatrzyłeś jeszcze w stronę tego ziemnego smoka, ale znikł gdzieś. Albo cie nie gonił, albo właśnie kopie do ciebie tunel... w końcu te stworzenia kochają ziemię...

(Zgaduję, że na Safari nie można używać swoich Pokemonów do obrony. Dobrze zgaduję?)
- Garchomp... Dziki i nieoswojony jest wcieleniem agresji. Uuu, witaj Shelgon. Nazywam się Figaro, szukam ciekawych Pokemonów. Może jesteś chętny ? Miałbyś trójkę przyjaciół, Floatzela, Shuppeta i Charizarda. Pewnie byś się dobrze dogadywał z Charizardem, zachowuje się jak prawdziwy smok. Jeżeli chcesz być moim Pokemonem, to poczęstuj się Pokeprzysmakami z prawej ręki, jest na niej także jeden SafariBall, wtedy powinieneś się złapać. A jeżeli nie, to weź z lewej ręki, przynajmniej trochę zjesz. - Uśmiechnąłem się do smoczego Pokemona który był w jajkowatym pancerzu. Podałem mu ręce z Przysmakami, na tyle blisko by dosięgnął, ale nie na tyle blisko, by poczuł zagrożenie.

Pokemon chwilę się zastanawiał i.. rzucił się na ciebie! Myślałeś że atakuje, ale nie, on po prostu z impetem uderzył w pokeball i udało ci się go schwytać! (14 balli)

- Shelgon to interesujący Pokemon, i pewnie wezmę go z powrotem. Chyba zapamiętam go jako pierwszego złapanego Pokemona w tym regionie, mam nadzieję, że mnie polubi. - Ucieszyłem się ze złapania Pokemona, był to całkiem dobry Pokemon, i w dodatku ewoluowany. Ruszyłem żwawym krokiem szukać dalej Pokemonów, pilnowałem złapanego Pokemona, reszta SafariBalli także była dla mnie cenna. Może złapię jeszcze jednego dobrego Pokemona ? Nie mogłem wzlekać, ruszyłem dalej ku przygodzie związanej ze złapaniem Pokemonów.

A słyszałeś o ewolucji tej skorupki którą właśnie złapałeś? Jeśli nie to możesz popatrzeć, bo własnie zobaczyłeś na niebie Salamence...

- Gigant, chyba wkroczyłem do jakiejś strefy silnych Pokemonów... Silnych Pseudolegendarnych Pokemonów. Może mój Shelgon też kiedyś taki będzie ? - Po patrzeniu na wielkiego smoka, zacząłem dalej szukać, szukałem uważnie, przecież nigdy nie wiadomo gdzie przewinie mi się jakiś Pokemon, w tej strefie wszystko jest możliwe.

Znów podeszłeś blisko jaskiń i zobaczyłeś że niedaleko od wyjścia spał sobie Noibat!

- Noibat, Pokemon nietoperz, ewoluuje w Noiverna, może warto go złapać ? - Dotknąłem śpiącego Pokemona SafariBallem, chciałem go złapać, ale wiedziałem, że w jaskiniach może ich żyć więcej, jednak chyba nie chciałbym sprowadzić na siebie całej Niobatowej armii.

Pokemon nie złapał się, ale i nie uciekł.. on nadal spał! (13balli)

Podniosłem SafariBalla chowając go, powiedziałem pod nosem: - Co za szczęście, jeszcze trzeba zapełnić 13 SafariBalli i można brać 3 stworki. - Po swojej wypowiedzi dalej zacząłem szukać Pokemonów, smoczy typ mógł się kryć wszędzie.

No na razie pustki, pokemonów brak.

Szukam dalej, wszędzie wypatruję jakiegokolwiek Pokemona, od małego Axew'a do wielkiego Haxorus'a, czy innego Hydreigona. Spokojnie chodzę po tym terenie, szukam Pokemonó uważnie, przecież nie wiem gdzie może być jakiś Pokemon.

Twoim oczom ukazała się Vibrava wygrzewająca się spokojnie na słońcu.

- Smoczo - Ziemny Pokemon, interesujący, pewnie go nie złapię, ale ryzyk fizyk. - Powiedziałem coś cicho pod nosem po czym rzuciłem w Pokemona kulę zwaną SafariBall, czekałem na reakcję - złapie się czy nie ?

A jednak, udało ci się złapać tego pokemona! (12 balli)