Polowanie Naturala nr.1

- Wreszcie cuś konkretnego i fajnego! Hej mały mam na imię Natural, ale dla znajomych N (czytaj eN) masz może ochotę podróżować ze mną i z moimi przyjaciółmi po zakątkach tego jakże cudownego regionu?

Pokemon gdy tylko zorientował się że tu jesteś... uciekł i jeszcze ukradł ci jeden z balli! A to perfidna małpa! 13 balli ci zostało...

- Nie no kufa zaraz chyba oszaleje! nie dosyć że włucze tu się dość długo to dopiero zlapałem jednego poka, ale co tam będe optymistą i będę szukał dalej aż znajdę jakiegoś porządnego trawiastego pokemona który bedzie chiał do mnie doączyć

No i... znalazłeś coś dużego, dwu typowego, nie z kanto... Shrifty.

- Nosz kurcze uwielbiam trawiaste i mroczne ale go... nie, te jego "obcasy", ten dłuuuuugi nos i żadne fajne ataki... a więc po raz kolejny unikam trawiastego pokemona i idę dalej nicząc na coś bardziej odpowiadającego mi

Teraz Vileplume...

- Ale jestem wybredny... no cóż i znów idę dalej licząc na coś co jest fajne, dwu-typowe (chyba że Treecko lub inny po ewolucji dwutypowy), nie z Kanto i nie z Johto... poprzeczka wysoka ale może takowego pokemona spotkam

Tym razem zobaczyłeś Maractus.

- Hmm właściwie Pokemon fajny i wogóle a co mi tam - podchodzę do Maractus daje jej kilka przysmaków i rzucam Ballem w nią - znając me szczęście nie złapie jej ale aż tak mi na niej nie zależy - czekam na dalszy ciąg wydarzeń

A jednak, udało ci się! Kaktus jest twój, a ty masz jeszcze 13 balli.

(12 balli)

- Kto by pomyślał a jednak, no cóż znając życie jak już spotkam jakiegoś extra poka to los da mi kopa i niezłapię go, czas pokaże - idę dalej - przyszedłem tutaj my zdobyć Treecko lub Snivy i nieruszę się dopóki tak oweych poków nie spotkam! - powiedziałem do siebie mając konkretny cel

(Racja, thx)

Spotkałeś Rotoma w formie kosiarki... no on ma więcej niż dwa typy.

- Bingo oto chodzi! Podchodzę w stronę Rotoma ze formie Kosiarkowej i powoli daje mu kilka poke-przysmaków i uważam by mnie nie "okosił". W rękach trzymię także Ball którym celuje w Rotoma by w odpowiedniej chwili rzucić go w Rotoma

Pokemon obszarpał ci nogawkę spodni i zwiał niszcząc też balla, więc zostało 11

- Wiedziałem że tak będzie! - idę wkurzony na maxa dalej - Czemu ja mam tak ogromnego pecha? może to klątwa mojego ojczyma Ghetsisa, kto wie co on tam robi z tymi od Teamu Plasma może czarną magie uprawiają a może grają w szachy czy Mahjonga? Ech mało mnie on obchodzi zniszczył mi życie to może nawet zginąć - mówiąc do siebie spoglądam czy jakiś pokemon się niekryje gdzieś w trawie lub za krzakami

Ne... dalej nic, chyba jednak pech. Choć teoria z klątwą też ciekawa.

- Klątwa, nie klątwa ale poszukiwania idą mi słabo wręcz potwornie, ale wierzę że w końcu spotkam te dwa wymarzone pokemony - mówię i znów rozglądam się za trawiastymi pokemonami, na rękach trzymam też kilka przynęt może jakiś sam się zbliży?

O coś znalazłeś! Drzemiące stalowe nasiono i imieniu Ferrothorn.

- No fajny pokemon tylko czy warto go spróbować złapać? - zastanawiam się, zwieram argumenty "za"
i "przeciw" i podejmuję dość trudną decyzje że... - a co mi tak rzucę ballem pewnie się nie złapie, ale próbować warto

A jednak się udało! Pokemon złapany.

- No tego się nie spodziewałem, a więc chwila na przeliczenie, a więc miałem 15 balli, 3 poki złapałem, jeden został wykorzystany na pokemonie który uciekł, a dwa inne zabrały mi dzikie pokemony z safarii czyli zostało mi 9 balli Hmm z takim tępem złapię max 3/4 jeszcze, ech idę dalej

A teraz znowu... pusto.

- I znów pustka ach jak te szukanie męczące ciekawe czy inni korzystający z Safarii też mają tak ciężko, pusto i prawie żadnych silnych pokemonów? A może wręcz przeciwnie? ach nie moje zmartwienie - idę dalej rozglądając się uważnie

Naglę na drodze zobaczyłeś nieco schorowanego treecko, był wyraźnie osłabiony, chciał uciec ale nie miał na to sił. Musiałeś działać szybko, jeśli oczywiście chciałeś mu pomóc.

- O kurcze biedactwo! - mówię i szybko podchodzę do Treecko, sprawdzam gorączke i daje mu kilka przynęt - Hej mały co ci jest i jak mogę ci pomóc, nie ma tu żadnego Centrum Pokemon, więc muszę sam ciebie jakoś wyleczyć tylko jak? a może Potion ci pomoże? - daję małemu Treeckowi Potiona i zmartwiony patrzę na zielonego pokemona modląc się by wyzdrowiał