Polowanie Lugi nr.1

Kiedy dotarłaś na miejsce, zobaczyłaś.. Kamień.

- Cholera! - warknęłam i kopnęłam w kamień, by następnie odwrócić się na pięcie i z miną obrażonego dziecka ruszyć przed siebie i zacząć szukać pokemonów. Jakichkolwiek.. Byle takich, które dadzą się złapać. Chcę w końcu się stąd wyrwać!

Nic, a nic. Szukaj dalej, na pewno coś znajdziesz i wyjdziesz z tego miejsca.

Mam wrażenie, że wszyscy chcą mnie tu na siłę przetrzymać! Ileż można pałętać się po starym jak świat zamczysku i szukać pokemonów, których jest tu ciut ciut i więcej! Zaczęłam rozrzucać przynęty i schowałam się za jakimiś drewnianymi drzwiami.

Pokemony Cię chyba polubiły, wywaliłaś już tak dużo przysmaków... Mniejsza o to.
Spotkałaś jeszcze jednego Stunkiego.

Teraz drania złapię! Ale nie będę się zbliżać. Otworzyłam z rozmachem drewniane drzwi i cisnęłam kulą prosto w ten zadek skunksowopodobnego pokemona! Jak się nie złapie to będzie go przynajmniej bolał! A co!

[Balle: 2]

Złapał się! Gratulacje, po raz.. Nie ważne który.

No to dosypujemy karmy! I gdy tylko to zrobiłam, schowałam się ponownie czekając na jakiegoś naiwniaka.. Żeby się tylko takowy złapał bo mam jedynie Hydrę, Spirita, Vullaby, Scraggyego, Stunkyego i Poochyene! Ciągle za mało by zarobić porządnie.

Nic a nic.

Czekam dalej. Nie mogły tak sobie po prostu zniknąć. Przecież to wielki rezerwat! Pokemonów jest tu w brud, więc na pewno jakiś się tu pokemon znajdzie, i na pewno jakiś przyjdzie. Jakikolwiek. Musi! Musi! Musi!

Tym razem przyplątał się ogniso-mroczny piesek.. Houndoom. (Czy jak to się tam piszę.)

Taki tak!! Ja go chcę ja go chce! Ja go złapię! Rzuciłam w niego jednym ballem, i gdy tylko zobaczę ślad tego, że chce wyjść rzucam kolejną kulką prosto w tę jego psią mordkę!

Niestety, pokemon się nie złapał.. Odziwo nie uciekał.. Ale ty już nie masz Pokeballi..

- Niech cie durny losie.. A tak blisko, był by kochany piesio.. - powiedziałam osuwając się po ścianie. Włożyłam do kieszeni kulki z Hydrą, Spiritombem i Vullaby. Resztę sobie policzyłam.. I wyszło.. 75$.. Gorzej być nie mogło, co poradzę.